Przejdź do treści
Żłobek Miejski w Imielinie
Żłobek Miejski w Imielinie 2
Przejdź do stopki

Brudne dziecko

Treść

 

Brudne dziecko to szczęśliwe dziecko.

Dlaczego warto pozwolić na odrobinę chaosu w dziecięcej codzienności?

Żyjemy w świecie, który coraz większą uwagę przywiązuje do estetyki i czystości, traktując je jako wyznacznik tego, że wszystko mamy pod kontrolą. Tymczasem dzieciństwo powinno wyglądać zupełnie inaczej – być barwne, pełne swobody i mniej przypominać starannie zaplanowany proces bez miejsca na spontaniczność, a bardziej przygodę wartą zapamiętania. Plamy z trawy na spodniach, ubłocone buty czy piasek w kieszeniach kurtki to nie zaniedbanie, a oznaka świetnej zabawy. Potargane od wiatru włosy i szeroki uśmiech są najlepszym dowodem na to, że dziecko odkrywało świat, angażując w to wszystkie swoje zmysły.

 

Wielu z nas, wracając wspomnieniami do własnego dzieciństwa pamięta takie chwile – błotne babki w ogrodzie, zdarte kolana na podwórku czy bose stopy na wilgotnej trawie. Nikt nie myślał wtedy o tym, czy ubrania wyglądają dobrze i czy nam „wypada”. To, co dla dorosłych bywa źródłem frustracji, dla dziecka jest czystą radością.

Rozwój zaczyna się od zabawy

Zabawa to nie tylko sposób na zajęcie wolnego czasu, ale jeden z najważniejszych elementów rozwoju dziecka. Wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy, jak ogromny wpływ ma ona na kształtowanie wyobraźni, zmysłów i charakteru. Jest tak naturalna jak sen, jedzenie, czy Odruch Moro w wieku niemowlęcym.

 

Swoboda w zabawie to bezpieczny trening emocji dziecka. Pozwala mu rozładować napięcie, uczy cierpliwości i samodzielności. Gdy maluch potrafi sam zamienić ogród w prawdziwy plac zabaw, zyskuje poczucie sprawczości i powoli buduje swoją pewność siebie. Gdy do aktywności dołączają rówieśnicy, pojawia się okazja do ćwiczenia umiejętności społecznych, kompromisów i tworzenia pierwszych relacji. Spontaniczne, proste aktywności, jak bieganie po trawie, skakanie w kałużach czy lepienie zamków z piasku, to trening koordynacji ruchowej i sposób na wzmocnienie odporności. Kontakt z naturą sprawia, że organizm dziecka oswaja się ze światem bakterii, dzięki czemu w późniejszych latach może być mniej podatny na infekcje.

 

Często to dorośli chcą zorganizować dzieciom wolny czas – zapisują je na zajęcia plastyczne, lekcje śpiewu czy treningi sportowe. To oczywiście wartościowe propozycje, ale do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje też przestrzeni na nudę, eksperymenty i własne pomysły. Właśnie wtedy rodzi się jego największy zasób – kreatywność.

Zmysły w akcji

Spotkanie z przyrodą pozwala dziecku zanurzyć się w świecie całym sobą. Biegając po trawie, słysząc szum wiatru, wąchając i dotykając roślin w ogródku, angażuje niemal wszystkie swoje zmysły. Jak podkreśla w swoich raportach WHO, aktywność we wczesnym wieku powinna być swobodna i energiczna. Zabawa, podczas której może się ubrudzić, to najlepsza lekcja sensoryczna – dotyk, węch, wzrok, słuch i smak łączą się w jedno doświadczenie, które kształtuje osobowość malucha. Każdy zmysł pełni w tym procesie inną rolę:

 

Dotyk

To pierwszy zmysł, który pozwala dziecku doświadczać. Uczy go rozróżniać kształty, faktury, rozwija świadomość własnego ciała i poczucia przestrzeni. Kontakt ze światem przez skórę wspiera jego rozwój poznawczy i koordynację ruchową. Dzieje się to, gdy malec przesypuje piasek z dłoni do dłoni, chodzi boso po trawie, czy ma możliwość dotykania przedmiotów o różnych strukturach.

 

Węch

Zmysł węchu jest silnie powiązany z pamięcią i emocjami. To właśnie zapachy, które towarzyszą nam od najmłodszych lat, budują poczucie bezpieczeństwa, a w dorosłym życiu przywołują miłe wspomnienia. Dla dziecka zapach mokrej ziemi po deszczu czy aromat ziół zerwanych z ogrodu to bodźce rozwijające ciekawość i pozostające w pamięci na całe życie.

 

Wzrok

Jest narzędziem, pozwalającym dziecku w pełni chłonąć świat – dzięki niemu rozpoznaje kolory, kształty i ruchy. Im bogatsze doświadczenia wzrokowe, tym bardziej rozwija się koncentracja, spostrzegawczość i wyobraźnia. Obserwowanie owadów pełzających po ścieżce, zmieniających się barw liści czy spadających kropli deszczu to dla młodego człowieka prawdziwa szkoła skupienia.

 

Słuch

Dźwięki towarzyszą nam od pierwszych chwil życia i mają znaczący wpływ na dziecięcy rozwój. To one niosą pierwsze informacje o bezpieczeństwie lub zagrożeniu, uczą rozróżniania rytmów i tonacji. Donośny śpiew ptaków, szum liści poruszanych przez wiatr, czy plusk wody w kałuży to naturalna muzyka dzieciństwa, która koi emocje, daje poczucie spokoju i wspiera rozwój koncentracji.

 

Smak

Zmysł smaku pozwala dziecku bezpośrednio poznać świat. To nie tylko posiłki, ale też „smakowanie otoczenia”, które – choć często budzi niepokój rodziców – w kontrolowanych warunkach staje się formą eksploracji i lekcją ostrożności. Świat ma nieskończoną paletę smaków, a każda z nich dostarcza nowych wrażeń: kwaśna cytryna, jabłko prosto z sadu czy gorzkie kakao to bodźce, które w wyjątkowy sposób kształtują dziecięcy umysł.

Jak przygotować się do brudnej zabawy?

Choć zabawa, w której dziecko może się ubrudzić, jest dla niego źródłem radości, dla rodzica bywa powodem stresu i niepokoju. W głowie pojawiają się obawy o plamy na nowej koszulce, przetarcia na spodniach czy zabłoconą, dopiero co umytą podłogę. Odpowiednie przygotowanie pozwala spojrzeć na to inaczej i z przyjemnością oddać się wspólnym przygodom na łonie natury.

 

Na początek warto zaopatrzyć się w ubrania dla małego odkrywcy – starsze koszulki i znoszone spodnie, których nie będzie szkoda pobrudzić. Dzięki temu dziecko może w pełni oddać się zabawie, a rodzic nie musi martwić się o zniszczenie wyjściowych ubrań. Dobrze jest zawsze mieć zapasowy komplet odzieży w torbie lub bagażniku samochodu. Wtedy żadne wyjście do parku czy szaleństwa w kałużach nie muszą zostać przerwane – wystarczy się przebrać i kontynuować zabawę. Dobrym wsparciem będzie również skompletowanie zestawu do zadań specjalnych. Może być to mała kosmetyczka, materiałowy koszyk lub pudełko, które łatwo zabrać ze sobą. Do środka można włożyć mokre chusteczki, mały ręcznik i butelkę wody – wystarczą, aby szybko odświeżyć ręce czy twarz dziecka i zapewnić mu komfort po skończonej zabawie.

 

Najważniejsze jest jednak nastawienie. Zamiast patrzeć na zabrudzone ubrania, czy drobne otarcia jak na problem, warto uznać je za dowód dobrej zabawy. Każda plama stanowi cenne doświadczenie, a przewrotka na trawie jest krokiem do samodzielności i umiejętności radzenia sobie w różnych sytuacjach. Dodatkowe pranie to niewielka cena za szczęśliwe i pełne przygód dzieciństwo.

Ogród – najlepszy plac zabaw

Ogród to dla najmłodszych najlepsze miejsce, aby zacząć odkrywać otaczający świat i poznawać go wszystkimi zmysłami. Jest blisko domu, daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, a jednocześnie pozwala rodzicowi być w pobliżu na wypadek niespodziewanych sytuacji. To tutaj maluch może pod czujnym okiem rodzica biegać na bosaka, budować bazę na drzewie czy eksperymentować z tym, co znajdzie pod ręką.

Jak urządzić ogród dla dziecka i rodzica?

Warto zadbać o aranżację ogródka tak, aby był atrakcyjny zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Przestrzeń do zabawy – z piaskownicą, huśtawką, czy zjeżdżalnią – daje maluchowi pole do kreatywnej aktywności, bez ryzyka, że ucierpią na tym donice ogrodowe i długo pielęgnowane kwiaty. Ważny jest też kącik relaksu dla opiekunów i dobór odpowiednich mebli ogrodowych – wygodnego krzesła i praktycznego stolika, na którym można postawić książkę czy filiżankę kawy. To strefa odpoczynku, która daje możliwość doglądania pociechy i cieszenia się chwilą wytchnienia. W taki sposób ogród przestaje być zielonym tłem domu, a strefą do sensorycznego rozwoju i wspólnych wspomnień.

 

Nie potrzeba wiele, by zamienić ogród w rozwojowy plac zabaw. Piaskownica to nie tylko miejsce do przesypywania piasku – może stać się placem budowy, przestrzenią do powstawania zamków i poszukiwania zakopanych skarbów. Dziecko, tworząc własne konstrukcje rozwija sprawność manualną, pobudza wyobraźnię i uczy się, że tworzenie wymaga czasu. Twórczym narzędziem może być nawet kreda. Kawałek chodnika, albo placu może zamienić się w płótno do rysunków, albo planszę do gry w klasy. To dobra okazja do rozwijania nie tylko zdolności artystycznych, ale także sprawności ruchowej. Dobrze pomyśleć też o skrzynce z ziemią do sadzenia. Dziecko może zasiać nasiona i obserwować proces rozwoju roślin. Takie zajęcie uczy cierpliwości, daje poczucie sprawczości i zbliża do natury.

 

Ogród jest prawdziwym placem zabaw, gdzie dziecko może być artystą, ogrodnikiem, królewiczem, a przede wszystkim radosnym i spełnionym małym człowiekiem.

Korzyści z wolnej zabawy

Aktywność, w której dziecko może się ubrudzić i złapać kontakt z otoczeniem to nie tylko powód do uśmiechu, ale przede wszystkim doświadczenie, które procentuje w przyszłości. To w takich chwilach kształtuje się charakter, zdrowie i wspomnienia malucha.

 

  • Wzmocniona odporność – przebywając w naturalnym środowisku, dziecko oswaja się stopniowo z drobnoustrojami. Organizm powinien dostać zdrową dawkę bodźców z otoczenia, aby mógł się hartować i w późniejszych latach lepiej radzić sobie z infekcjami.

  • Więź z rodzicem – wspólne chwile pełne swobody oraz zgoda na dziecięcą beztroskę budują zaufanie i są fundamentem silnej relacji. Gdy maluch może poskakać po kałużach czy wybudować szałas w ogródku, czuje się akceptowany i rozumiany. Dziecko może być sobą, a rodzic jest obok i towarzyszy mu w tej przygodzie.

  • Samodzielność i pewność siebie – dziecko podczas brudnej zabawy musi stawić czoło drobnym wyzwaniom, takim jak budowa zamku z piasku, podniesienie się po upadku czy poradzenie sobie z rozlaną wodą. To małe sprawdziany codzienności, które uczą, że niepowodzenia są częścią życia, a każda próba to nowa okazja do nauki.

  • Wspomnienia na lata – wieczory spędzone w domku na drzewie, bose wędrówki po ogrodzie, pierwsza obserwacja mrówek na chodniku czy zrywanie malin z krzaka – to obrazy, które zostają w pamięci na zawsze. Sentymentalne zapachy, smaki i obrazy mają dużo większą wartość niż czyste ubrania czy posprzątany pokój.

 

Podsumowanie

Dzieciństwo nie musi być idealnie czyste, aby było szczęśliwe. Często jest wręcz odwrotnie. To właśnie podczas spontanicznych zabaw dziecko rozwija się najlepiej. Brudne dłonie, bose stopy i plamy na ubraniach mówią same za siebie – dzięki nim maluch poznaje świat wszystkimi zmysłami. Każdy kontakt z naturą tworzy nowe połączenia w jego mózgu i pomaga kształtować charakter, pamięć oraz wyobraźnię. Rodzice mogą zaplanować zabawy tak, aby były źródłem inspiracji i radości, zamiast frustracji. Swoboda w odkrywaniu świata wzmacnia odporność organizmu i buduje więź opartą na zaufaniu.

 

Plamy można sprać, błoto zmyć z podłogi, ale radości i wspomnień z takich chwil nic nie zastąpi. Dzieciństwo trwa tylko chwilę, dlatego warto pozwolić dziecku przeżyć je w pełni – nawet jeśli oznacza to odrobinę więcej prania.

 

Źródła:

 

Artykuł powstał we współpracy z partnerem serwisu.
Autor tekstu: Maja Midor

46417